Moja apteczka porodowa przygotowana do porodu kociąt to: (więcej…)
Bez zbytniego przynudzania, zaczynamy konkurs. Udział bierze ośmiu ambitnych uczestników, jeden doskonalszy od drugiego. Niech wygra najlepszy. Pamiętajcie, tu liczy…
Faceci to jednak świnie! W ostatnim wpisie na blogu pt. „Szowinizm kontra feminizm”, czyli całkiem niedawno, piałam z zachwytu nad urokami…
Kiedyś, na pewnym forum podzieliłam się informacją, że podaję moim kociakom sok z buraków dla kociąt. Od tamtego czasu dostaję regularnie…
Wiele jest takich rzeczy w naszym domu, które robią się same. I nie, nie jest to bynajmniej pranie, ani sprzątanie,…
Moja przyjaciółka, parę ładnych lat temu, idąc któregoś ranka do pracy, usłyszała od zaprawionego w bojach menela spod sklepu „Te,…
– Dzień dobry, Pani Iwonko – powiedziałam, wchodząc do gabinetu, dzierżąc w dłoni transporter, w którym cierpliwie siedział Yarema, z…
Kiedyś, panie, to były koty. Ani jedna mysz nie wlazła do domu. A teraz, co? Arystokracja zmanierowana, lenie śmierdzące. Błękitna…
Jak upomnieć niesfornego kotka, czyli podręczny słownik pt. "Kocie wyzwiska i inwektywy" Cóż, imion, głupich ksywek i przezwisk moje koty…