Stoi przed drzwiami i gapi się jak zaczarowany w klamkę. Hipnotyzuje ją wzrokiem.
Pomrukuje. Potem pomiaukuje cicho. Czas mija – litujesz się, bo siedzi bida już kwadrans przed drzwiami. Litujesz się, bo siedzi grzecznie i cierpliwie, ty byś tyle nie wyczekał.
Otwierasz drzwi: Idź kotku, no idź.
A ten siedzi dalej, tyłka nie ruszy, zdziwiony zerka na ciebie. Nie, nie wejdzie, będzie siedział dalej.
I bądź tu mądry, człowieku…
A zresztą, pal sześć – wystarczy, że będziesz odźwiernym!
Wielkie podziały ludzkości – Rzymianie kontra barbarzyńcy, Beatlesi kontra Stonesi, Lewandowski kontra Messi – wszystko…
Nie wiem, czy papież Grzegorz IX /1160-1241 r./ kiedykolwiek widział czarnego kota na własne oczy,…
Niezależnie od tego, czy właśnie przybył do Twojego domu wymarzony koci arystokrata z rodowodem i…
Z podawaniem kotu tabletki jest jak z budowaniem zamku z piasku w czasie huraganu –…
Po kilku latach stawiania oporu, stojąc przed decyzją czy dom po prostu opuścić i uciec…