Skrzydła

/
1 minuta czytania

Dziwne wydarzenia miały u nas w domu miejsce, dokładnie tydzień temu… Wieczorem przyszedł do mnie Piotr ze swoim codziennym, leniwym rytuałem – na głaski, ściski, symfonie mruczenia.  To kawał kocura, więc nasze pieszczoty są dość intensywne, męskie, szorstkie i dynamiczne. I ugniatam jego futro i czuję dziwne zgrubienie na skórze,…

Więcej

Piotrek Augustyński

/
3 min

Dziś wpis z cyklu „Przyjaciele gówniarze”. Na tapetę weźmy Piotrka, kota, którego darzę absolutnie silnymi, matczynymi uczuciami, a który to sprytnie odwdzięcza się miłością dozgonną i można by rzec – prawie bezinteresowną.…

Więcej