Jednym z większych koszmarów, jaki może mnie spotkać, jest wczesne wstawanie. Mam to niewątpliwe szczęście, że pracuję w domu, podobnie jak i Najlepszy-z-Mężów. Zegarek i kalendarz są dla nas pojęciami dość abstrakcyjnymi, a rytm wyznaczamy sobie sami, wedle uznania. Bywają dni, że chodzimy spać, gdy już świta, a wstajemy, gdy dzień w pełni. Bywają też dni, gdy jesteśmy nieco bardziej…
Jednym z większych koszmarów, jaki może mnie spotkać, jest wczesne wstawanie. Mam to niewątpliwe szczęście, że pracuję w domu, podobnie jak i Najlepszy-z-Mężów. Zegarek i kalendarz są dla nas pojęciami dość abstrakcyjnymi, a rytm wyznaczamy sobie sami, wedle uznania. Bywają dni, że chodzimy spać, gdy już świta, a wstajemy, gdy…
Więcej