Masz w domu 4 koty i narzekasz, że generują bałagan? No ja się nie dziwię, cztery koty to za mało, by utrzymać perfekcyjny porządek!! Dziesięć – no to już coś. A czternaście? Jest genialnie! Nie ma jak …
Perfekcyjna Pani Domu
Jakiś czas temu piałam z zachwytu nad moim bengalskim kotkiem, który spełnia funkcję zmywarki i śmieciarki w jednym. Ale, drodzy Czytelnicy, kotek bengalski, oprócz wielu innych, przydatnych umiejętności, potrafi też genialnie zbierać kurz.
Po sobotniej harówce przy sprzątaniu chałupy, mam takie refleksje. Dzielę się nimi, bo uważam, że cenne. Pozwalają zaoszczędzić mnóstwo czasu, np. na czytanie głupich blogów w sieci.
- Koniecznie zaopatrz się w kotka bengalskiego, albo najlepiej kilka. Sprawę kurzu na półkach w kuchni, na lodówce, na szafie w pokoju masz załatwioną od strzała. Każdy szanujący się bengal przebiega takie miejsca ze sto razy wte, sto razy wewte. Tym sposobem nie znajdziesz tam grama kurzu.
- Widziałeś kiedyś z bliska roztocza? Ja też nie, ale wikipedia donosi, że wyglądają absolutnie obleśnie. Mając kotka bengalskiego, takie potwory są zmuszone opuścić szczęśliwą, ciepłą i wymoszczoną kryjówkę za sofą w pokoju – bengal wymiecie je najlepiej. Pozornie zdaje się, że lata toto /kota mam na myśli/ bez ładu, bez składu, że napieprza tak jakoś bez sensu. O nie, błąd, źle myślisz – bengal celowo lata jakby bez celu, by nie zdradzać swojej taktyki.
- Dodatkowo każdy kot, już bez względu na rasę lub jej brak, ma funkcję teleskopowego ogona – tam gdzie sam nie wlezie, ogon wyczyści.
A że żre dużo? Oj tam, chleba kupisz, wystarczy! Taki kot bengalski zeżre wszystko. Ja nawet chleba nie kupuję, resztki z obiadu są wystarczające! Aż nadto, zawsze rozpapra, znaczy, że za dużo dostał. Że piasek do kuwety trzeba kupować? Jaki piasek? Przecież masz umywalkę! Każdy ma.
Oprócz kotków bengalskich, które są autentycznie wielofunkcyjne, warto mieć też inne rasy. Puszyste koty nadają się idealnie do polerki, bezwłose zbierają doskonale brud, ale to historia na inny wpis, do tego jeszcze wrócimy.
Niektórzy mówią, że koty w większej ilości śmierdzą. No śmierdzą nieco, no ale od smrodu nikt jeszcze nie umarł, a od brudu się zdarzało.