Ten blog jest snem grafika po LSD.
Ilustracje do istniejących już wcześniej teksów tego bloga powstały w technice cyfrowej, która mnie absolutnie zafascynowała swoją nowatorskością – AI Midjourney. Narzędzie to zostało udostępnione w trybie beta w lipcu 2022r. Ja zaczęłam go używać kilka miesięcy później. Midjourney to generatywny program i usługa sztucznej inteligencji, obsługiwane przez niezależne laboratorium badawcze z USA, generujące obrazy.
Ja połączyłam konwencjonalny program graficzny /Photoshop/ z możliwościami sztucznej inteligencji i dało to efekty, które mnie zafascynowały. Praca z takim materiałem okazała się być ogromną satysfakcją i przyjemnością, często zaskakującą, a sam proces powstawania obrazu jest zgoła odmienny i angażuje kompletnie inne obszary niż w tradycyjnym tworzeniu grafiki.
Przez świat twórców aktualnie przechodzi wielkie pytanie czy sztuka w dobie SI ma sens? Czy świat grafików właśnie się skończył? Czy artyści odejdą do lamusa? Mając nie lada gratkę z tworzenia grafik tego bloga, korzystając m.in. z Midjourney, jestem przekonana, że to dopiero nowy początek fascynujących, zaskakujących zmian, które właśnie na naszych oczach się rodzą. Co więcej, grafiki kreowane przez Midjourney doskonale wpisały się w klimat moich tekstów – bardzo nieprzewidywalne, zaskakujące, nie do końca poprawne, czasem wyjątkowo surrealistyczne – oddały idealnie ducha kociej duszy.
Jako grafik, jestem nie tylko rzemieślnikiem cyfrowego świata, ale również kreatywnym twórcą, który z powodzeniem wykorzystuje SI do inspirujących i nowatorskich prac artystycznych. Zaawansowane algorytmy uczenia maszynowego pozwalają mi na odkrywanie nowych perspektyw i koncepcji artystycznych, otwierając ogromne, właściwie nieskończone możliwości twórcze. Dzięki temu mogę z powodzeniem rozwijać swoje umiejętności i wizję artystyczną, eksplorować różnorodność kulturową i historyczną, wnosząc unikalne aspekty różnych tradycji artystycznych do powstającej pracy.
Sztuczna inteligencja może być bowiem używana jako narzędzie pomocnicze, które wspomaga artystę w procesie twórczym, ale nigdy nie zastępuje jego indywidualnej kreatywności i wrażliwości. Stworzenie grafiki z użyciem SI to znacznie więcej niż „jednorazowe kliknięcie myszką na ekranie komputera” – jak mawiająca osoby krytyczne wobec tej technologii. Możesz się o tym samodzielnie przekonać, próbując stworzyć bardzo konkretny rodzaj grafiki. Nie przypadkowy, ale dokładnie taki jak sobie zamierzyłeś. Szybko przekonasz się, że Photoshop będzie i tak Twoim podstawowym narzędziem działania, a historie o tym, że SI stworzy wszystko sama za Ciebie, można włożyć, przynajmniej w chwili pisania tego tekstu, między bajki.
Zastosowanie sztucznej inteligencji w sztuce wywołuje dyskusje na temat roli artysty, granic kreatywności i wpływu technologii na proces twórczy, podobnie jak w przeszłości wiele nowych technologii wzbudzało kontrowersje i obawy.
Przykłady? Proszę bardzo:
Fotografia a malarstwo: w momencie wynalezienia fotografii w XIX wieku wielu malarzy uważało tę technologię za zagrożenie dla tradycyjnej sztuki malarskiej. Obawiano się, że zdjęcia zdetronizują artystów, którzy nie będą już potrzebni do oddania rzeczywistości na płótnie. Twierdził tak Claude Monet, Paul Cézanne, a Edgar Degas postulował, że fotografia nie ma wartości artystycznej, a jedynie kopiuje rzeczywistość. Z kolei John Ruskin, angielski krytyk sztuki z XIX wieku twierdził, że fotografia pozbawia widza możliwości dostrzeżenia subtelnych szczegółów i uczuć obecnych w obrazie namalowanym przez artystę. Jednak z czasem okazało się, że fotografia stała się nowym medium artystycznym, a malarze zaczęli eksperymentować z nowymi koncepcjami i stylem, niekoniecznie ograniczając się do oddawania dokładnych kopii rzeczywistości.
Druk i książki: w momencie wynalezienia druku przez Jana Gutenberga w XV wieku pojawiły się obawy, że rozpowszechnienie książek doprowadzi do obniżenia wartości pisma ręcznego i spowoduje utratę unikatowości rękopisów. Środowiska kościelne uważały druk za jeden z najniebezpieczniejszych wynalazków, twierdząc, że prowadzi do szybkiego rozprzestrzeniania się herezji i niezgodnych z nauką kościoła myśli. John Milton, znany angielski poeta, obawiał się, że swobodne drukarstwo prowadzić będzie do chaotycznego przepływu informacji i dezinformacji. XV wieczni drukarze często nie byli zwolennikiem książek drukowanych w językach innych niż łacina. Uważali, że to tylko łacina powinna być używana jako język piśmienniczy, a druk w językach narodowych może prowadzić do chaosu i niewłaściwego zrozumienia treści.
Jednak druk umożliwił masową produkcję książek, co przyczyniło się do rozpowszechniania wiedzy i kultury, a sztuka iluminacji rękopisów przetrwała jako niezależne medium artystyczne.
Fotograficzne reprodukcje obrazów: wprowadzenie technologii umożliwiających masową reprodukcję obrazów fotograficznych w XIX wieku wzbudziło kontrowersje w środowisku artystycznym. Obawiano się, że reprodukcje zubożą wartość oryginalnych dzieł, jednak ta technologia również przyczyniła się do zwiększenia dostępności sztuki i umożliwiła rozpowszechnienie dzieł znanych artystów.
Komputery i sztuka cyfrowa: wraz z rozwojem komputerów i narzędzi graficznych w latach 80. XX wieku, wielu tradycyjnych artystów obawiało się, że sztuka cyfrowa zastąpi tradycyjne metody i nie będzie w stanie oddać autentycznego charakteru artystycznego wyrazu. Jednak sztuka cyfrowa okazała się kolejnym medium artystycznym, które pozwoliło na nowe możliwości wyrazu i interakcji z publicznością. Na przykład Andy Warhol, ikona sztuki pop, znany był z poszukiwania nowatorskich technik artystycznych i eksperymentowania z różnymi środkami wyrazu. W późniejszym okresie swojej kariery wyraził zainteresowanie sztuką cyfrową. Fascynowały go możliwości, jakie daje świat cyfrowy, aby stworzyć niepowtarzalne dzieła sztuki. Warhol zaczął eksplorować program Paint firmy Microsoft /tak, dobrze czytasz, Paint!/, który oferował prosty interfejs i narzędzia graficzne. Mimo swojego zaawansowanego wieku, artysta chętnie korzystał z technologii komputerowej, wykorzystując ją do tworzenia abstrakcyjnych kompozycji i unikalnych cyfrowych obrazów. Jego eksperymenty ze sztuką cyfrową były kontynuacją jego podejścia do malarstwa, w którym starał się poszukiwać nowych i innowacyjnych środków wyrazu. Jego prace cyfrowe stanowiły naturalne rozszerzenie jego artystycznego dziedzictwa i dowód na to, że sztuka może odnajdować nowe wyrafinowane formy w erze technologicznych innowacji.
A przykłady z innych dziedzin życia, niż sztuka? Chyba najbardziej znany….
Elektryfikacja: jej wprowadzenie w XIX i XX wieku miało ogromny wpływ na rozwój społeczeństwa i przemysłu, ale także wywołało obawy i krytykę ze strony niektórych znanych osób. Thomas Edison, wynalazca i przedsiębiorca, znany jako twórca żarówki elektrycznej, mimo że sam wynalazł wiele urządzeń związanych z elektrycznością, był sceptyczny wobec zastosowania prądu przemiennego jako formy elektryfikacji. Publicznie atakował konkurencyjny system prądu przemiennego, promowany przez Nikola Teslę, twierdząc, że jest niebezpieczny i nieefektywny. Ostatecznie jednak prąd przemienny stał się standardem w elektryfikacji i umożliwił przenoszenie energii na długie odległości. Z kolei królowa Victoria, brytyjska monarchini, również wyrażała swoje wątpliwości wobec nowych technologii, w tym elektryfikacji. Uważała, że maszyny zasilane prądem elektrycznym stanowią zagrożenie dla ludzi i dla tradycyjnych sposobów pracy. Znam też historię z naszego podwórka. Babcia mojej przyjaciółki, mieszkanka polskiej wsi wiele wiele lat również wyrażała silny sprzeciw wobec elektryfikacji swojego domu, będąc przekonana, że jej krowa po prostu… przestanie się cielić. A nawet potem, gdy prąd w domu już miała, pranie robiła ręcznie, w okolicznym strumyku, odmawiając korzystania z pomocy elektrycznej Frani.
Podobnie jak w przypadku powszechnego druku, fotografii, elektryfikacji i wielu innych, obawy wobec nowych technologii często okazują się przesadzone, a rozwijające się narzędzia i technologie stwarzają nowe możliwości artystycznego wyrazu, bez negatywnego wpływu na unikalność i wartość twórczych działań artystycznych.
Nie wiem jak rozwinie się sztuczna inteligencja, dzieje się to bowiem zaskakująco szybko. Wiele zawodów na pewno przejdzie do historii. Teraz jednak nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie co się dokładnie wydarzy i w jakim czasie. Nie mamy też pojęcia czy będziemy w stanie kontrolować ten proces. Ewolucja ta wydaje się być nieunikniona, a każdy wariant przyszłości jest możliwy.
Jestem twórcą lat 20-tych XXI wieku i wykorzystuję narzędzia jakie są mi dane. Mogę kreować światy, które do tej pory istniały tylko w mojej wyobraźni. Eksperymentuję z różnymi technikami, łączę je i przekształcam w zupełnie nowe formy. Efektem tego są obrazy, które widzisz, drogi Czytelniku, jako ilustracje tego bloga. Mam nadzieję, że Cię poruszają i zafascynują, odsłaniając nowe wymiary tego, o czym wcześniej myślałeś w inny sposób.
Tak, ten blog jest snem grafika po LSD. Bez LSD. Zapraszam w podróż po krainach kociego świata, który powstał w niezwykły sposób. Abstrakcyjne postaci, żywe kolory i niecodzienne kształty uwalniają wyobraźnię, pozwalając na tworzenie przestrzeni niezwykłych i hipnotyzujących zarazem. Dzięki nim koty stają się pełne symboli i odkrywają różnorodne aspekty emocjonalne i duchowe mnie samej. Ten blog to unikalna podróż do najgłębszych zakamarków duszy, gdzie KOT staje się nieoczywistą sztuką i wyzwoleniem.
Otwieram przed Tobą, drogi czytelniku, drzwi do magicznego świata mojej wyobraźni. To podróż przez abstrakcyjne krajobrazy i eksplozję barw, która nie tylko pobudza zmysły, ale także odsłania zakamarki moich własnych bebechów. Czy jest to kontrowersyjne podejście do sztuki? Być może. Ale jedno jest pewne – ta niezwykła podróż stawia wiele pytań i zachęca do refleksji nad rolą sztuki w dzisiejszym świecie.
Baw się dobrze!