Bzik tropikalny

/
2 min

Patrzę czasem w zdumieniu na sforę moich chudych, smagłych kotów, lisiosprytnych bestyjek, które się w moim domu kłębią, kumulują i zwielokrotniają pod wpływem skoków, biegów, kłusów i galopów po cwał. Jak dzikie przetaczają się zwartą, niezniszczalną falangą kociego legionu po wszystkich pokojach.…

Więcej

Szpieg wydaje dementi

/
1 minuta czytania

Faceci to jednak świnie! W ostatnim wpisie na blogu pt. „Szowinizm kontra feminizm”, czyli całkiem niedawno, piałam z zachwytu nad urokami pewnego młodego, bengalskiego mężczyzny, który zawitał do nas na gościnne występy. Ach jak ja się jarałam, że taki gentelman, że czuły, delikatny, że najpierw miłość, a cielesne uciechy z czasem……

Więcej

Samo się zrobiło

/
2 min

Wiele jest takich rzeczy w naszym domu, które robią się same. I nie, nie jest to bynajmniej pranie, ani sprzątanie, ani nawet mycie naczyń. Nic się też nigdy samo nie uprasowało, nie wytarło czy wyczyściło. Nic też się samo nie robi, co pożyteczne, pachnące czy w jakiś sposób miłe –…

Więcej

Szowinizm kontra feminizm

/
2 min

Moja przyjaciółka, parę ładnych lat temu, idąc któregoś ranka do pracy, usłyszała od zaprawionego w bojach menela spod sklepu „Te, lala, pieprzysz się czy trzeba z tobą chodzić?”. Zajmijmy się wobec tego zagadnieniem ……

Więcej

Smacznego jajka i mokrego dyngusa

1 minuta czytania

– Dzień dobry, Pani Iwonko – powiedziałam, wchodząc do gabinetu, dzierżąc w dłoni transporter, w którym cierpliwie siedział Yarema,  z nieco nietęgą miną.…

Więcej

Mój dom

/
3 min

Kiedyś, panie, to były koty. Ani jedna mysz nie wlazła do domu. A teraz, co? Arystokracja zmanierowana, lenie śmierdzące. Błękitna krew… Tak wygląda……

Więcej

Kocie wyzwiska i inwektywy

/
3 min

Jak upomnieć niesfornego kotka, czyli podręczny słownik pt. „Kocie wyzwiska i inwektywy” Cóż, imion, głupich ksywek i przezwisk moje koty mają bez liku. W większości każdy ogon rozpoznaje swoje imię /choć te mądrzejsze koty udają, że nie wiedzą jak je zwą/, jedna bengalka swojego imienia nie rozpoznaje /ale jest za…

Więcej

Anarchia, demolka, element wywrotowy

/
2 min

Dziś wpis o Arachne. Jako, że kocica jest w stanie najwyższego błogosławieństwa, zapłodniona obficie i bez oszczędności, chciałam o niej skreślić kilka słów, bo podejrzewam, że w najbliższym czasie będzie główną, albo i jedyną bohaterką bloga. Pieprzyć resztę, teraz będzie rządzić Arachne, czyli……

Więcej

Lunch time

/
2 min

Jakiś czas temu zadzwonił do nas kolega ze szkolnej ławy Najlepszego-z-Mężów, nazwijmy go roboczo Zet. Zet dzwonił koło południa z pytaniem czy umówimy się z nim na lunch, czyli ……

Więcej

Dzień Kota, czyli hasie, szkło i bele co

/
1 minuta czytania

Dzisiaj… Dzień Kota, … dlatego wszystkim pchlarzom, szczarzom, pizdusiom – małym i dużym, łobuzom, chuliganom, szachrajom – które się mienią kotami –  życzę samych cudowności, zawsze pełnej michy i ciepłego kąta oraz ręki do głaskania. A gdyby się gdzieś we wszechświecie jakiś miły i grzeczny kotek pojawił, nieujęty w powyższej…

Więcej

Kocie zabawy, czyli o zaszczanej świętości

/
1 minuta czytania

Wszystkim właścicielom niesfornych lub znudzonych kotów, chciałam polecić cztery rodzaje zabaw. Autorem tych pomysłów jest Terry Pratchett, a znaleźć je możecie w książce „Kot w stanie czystym”. Jeżeli interesuje Was zawartość kota w kocie – musicie to przeczytać. Co tu dużo gadać – to Biblia każdego kociarza. Obowiązek i pieprzona,…

Więcej